Image
koła zębate

Czy mamy jeszcze klimat na wojnę o klimat?

Kultura Futura Ukraina

Kolejne katastrofy pokazują, że stabilność i bezpieczeństwo współczesnego świata to kolos na glinianych nogach. Czy wojna w Ukrainie to kolejnie wcielenie kryzysu klimatycznego? 


 

Słowo “bezprecedensowy” w ciągu ostatnich kilku lat zaczęło się zużywać, “kryzys” stosujemy jako zamiennik kropki. Czas (w którym moglibyśmy konstruować lepszą rzeczywistość) spędzamy na chaotycznych reakcjach na stany wyjątkowe. Polityka publiczna dyktowana jest iluzją, że możemy odpowiadać tylko na jeden problem na raz: pandemia każe zapomnieć o klimacie, a o pandemii każe zapomnieć wojna. Tym leniwym podejściem uciekamy od odpowiedzialności za diagnozę źródeł tych kryzysów. Co jeśli przegapiliśmy, że te źródła są wspólne? Co jeśli jedynym rozwiązaniem jest interwencja u tej wspólnej podstawy? Co jeśli nie widzimy, że jesteśmy w trakcie wojny o klimat?

Śledząc historię walki ze zmianami klimatu można wysnuć wnioski, że w latach 80-tych zeszłego wieku świat był naprawdę blisko rozpoczęcia rozstrzygającej interwencji – na czele działań miały stanąć Stany Zjednoczone. Musiało jednak wydarzyć się coś, co zupełnie odwróciło bieg historii. Niektórzy sądzą, że tym wydarzeniem był rozpad Związku Radzieckiego i przeświadczenie Zachodu, że sposobem na zdominowanie światowego porządku jest szybkie zarażenie stref wpływu błyskawicznym wzrostem, którego trajektoria wydawała się kłócić z założeniami procesu transformacji energetycznej. Teraz już wiemy, że jest na odwrót, i że porażka w transformacji energetycznej to być może jedna z największych porażek Zachodu, stawiająca go w tyle kolejki o dominację. Zastanówmy się jakie znaczenie ma to dzisiaj, rok po eskalacji wojny w Ukrainie.

Pali się cała scena

Kwestia klimatu, choć wydaje się mieć takie miejsce w debacie publicznej, to nie pożar w szopie obok głównej sceny światowych perypetii ekonomiczno-społecznych.  Pali się cała scena, a wojna o jakikolwiek jej fragment to wojna o zupełnie inną rzeczywistość niż ta sprzed wybuchu pożaru. Przyjrzyjmy się Ukrainie – spichlerzu świata – przed wojną eksportującemu połowę światowego oleju słonecznikowego, jedną piątą jęczmienia, jedną szósta kukurydzy i jedną ósmą pszenicy. Wojenne zakłócenia tych eksportów są ogromnym szokiem dla łańcuchów dostaw, ale warto zrozumieć, że wojna tak naprawdę toczy się o inny potencjał do rolnictwa niż ten aktualnie kojarzony z Ukrainą. Według raportu Banku Światowego (opublikowanego 2 miesiące przed eskalacją wojny), już w 2030 przewidywane plony z głównych upraw będą znacząco inne niż te w 2022

Choć są prognozy o jednoznacznie negatywnych skutkach, takie jak zwiększona częstotliwość ekstremalnych zjawisk atmosferycznych, to przyszła sytuacja głównych upraw nie jest już tak oczywista. Przy łagodnym scenariuszu zmian klimatycznych, już w 2030 plony pszenicy wzrosną o 8-44% (i nawet o 12-49% do 2050). W tym samym czasie plony jęczmienia mogą zmaleć.

Wojna toczy się o inny “spichlerz”, lecz warto pamiętać że zmiana na taką skalę oznacza migracje i znaczące transformacje życia codziennego, a przewidywane ekstremalne zjawiska atmosferyczne wprowadzą socjoekonomiczny zamęt. Tak więc jeśli nie powstrzymamy drastycznych scenariuszy zmian klimatu, to znacznie utrudnimy odrodzenie się Ukrainy po wojnie. Ale czy te scenariusze tak właściwie da się powstrzymać bez udziału Ukrainy? 

Ukraina to krytyczny partner UE w transformacji

Transformacja energetyczna to kwestia geostrategiczna. Jednym z ważnych powodów jest jej absolutna zależność od surowców krytycznych (critical raw materials, CRM) – czyli surowców koniecznych do transformacji energetycznej, których nie można wydobyć na terenie Unii Europejskiej. Według szacunków Banku Światowego, zapotrzebowanie na te surowce wzrośnie o 500% do roku 2050 (ponieważ ponad 3 miliardy ton będą potrzebne by powstrzymać ocieplenie wyższe niż 2°C).

Podczas gdy Unia Europejska cierpi na brak surowców krytycznych na swoim terenie, Ukraina jest domem dla 117 z 120 najbardziej potrzebnych minerałów i metali. Choć w celu ochrony bezpieczeństwa narodowego rząd Ukrainy zlikwidował informacje o rozmieszczeniu swoich złóż na początku 2022, niezależne analizy szacują, że surowce krytyczne są skoncentrowane na wschodzie Ukrainy, i że tereny aktualnie okupowane przez Rosję obejmują 33% tych złóż.

Unia Europejska już teraz jest zależna od importu surowców krytycznych z terenów Rosji, Białorusi oraz wschodniej Ukrainy. Plan transformacji energetycznej zakładał wzrost tej zależności. 13 lipca 2021 podpisano porozumienie między UE a Ukrainą dotyczące Partnerstwa Strategicznego w zakresie surowców krytycznych i baterii. Co to oznacza? Ukraina miała być fundamentalnym partnerem w planie europejskiej transformacji energetycznej, która jest na łasce geograficznego umiejscowienia krytycznych surowców niezbędnych do konstrukcji nowej infrastruktury. W związku z tym dodatkowym skutkiem wojny jest utrudniony dostęp do tych surowców, który może blokować szybkie wprowadzanie transformacji oraz zwiększać naszą zależność od surowców krytycznych bezpośrednio z Rosji lub z Chin (w aktualnej sytuacji 98% materiałów które potrzebujemy znajduje się w Chinach).

Tutaj można rozważyć co to oznacza dla Rosji. Czy w teoretycznym scenariuszu, taki krok pozwolił Putinowi zwiększyć szansę na wywrócenie światowego porządku do góry nogami i  masowe migracje (przewidywane skutki zmian klimatu)? Czy Rosja zdaje sobie sprawę, że ten kto ma władzę nad surowcami krytycznymi do transformacji ma władzę nad światową transformacją i jej kosztami? Jednocześnie, czy to mogło być dodatkową próbą uwięzienia Unii w zależności od węgla i gazu, przynajmniej w najbliższej przyszłości? To oczywiście rozważania teoretyczne, ale gdyby przyjąć ich prawdziwość, to oznaczałoby że transformacja energetyczna jest jednym z ważniejszych aspektów, o które toczy się wojna.

Czy paliwa kopalne fundują wojnę?

A mimo tego, od początku wojny połowa Rosyjskiego eksportu paliw kopalnych trafiła do  Unii, i w związku z rosnącymi cenami totalnie przychody Rosji z paliw kopalnych wzrosły o 38% w porównaniu do zeszłego roku. Dla skali – przewidywane przychody w tym roku przekroczą PKB Ukrainy.

Decydujący pojedynek o klimat

Kilkadziesiąt lat temu zbliżyliśmy się do uratowania świata od katastrofy klimatycznej. Ta spektakularna szansa została jednak zaprzepaszczona, prawdopodobnie ze względu na błędną strategię ugruntowania “Końca Historii” paliwami kopalnymi, jaką Zachód obrał za drogę do dominacji nad Wschodem. Uzależniliśmy się od paliw kopalnych i dziś już wiemy, że w ten sposób budowaliśmy na kruchym fundamencie, który łatwo zaatakować. Co więcej, sam atak mógł być współfinansowany z ceny jaką płacimy Rosji za ten fundament.

Być może liderzy muszą sobie uświadomić, że grają w wojnie, która jest też walką o klimat i być może ta świadomość to nasza ostatnia szansa by zacząć działać na czas?

2. Napiórkowski, M. (2022). Naprawić przyszłość. Dlaczego potrzebujemy lepszych opowieści, żeby uratować świat. Wydawnictwo Literackie.
5. RCP4.5 “Representative Concentration Pathway (RCP) 4.5 is a scenario that stabilizes radiative forcing at 4.5 Watts per meter squared in the year 2100 without ever exceeding that value. Simulated with the Global Change Assessment Model (GCAM), RCP4.”
6. Hund, K., Porta, D., Fabregas, T., Laing, T. and Drexhage, J. (2020). CLIMATE-SMART MINING FACILITY Minerals for Climate Action: The Mineral Intensity of the Clean Energy Transition. [online] Available at: https://pubdocs.worldbank.org/en/961711588875536384/Minerals-for-Climat….
Image
Teatr im. Słowackiego w Krakowie - logo

Biennale

Przez sześć tygodni (18.10.2023-28.11.2023) mogą Państwo odwiedzać MOS (ul. Rajska 12),  aby podziwiać prace VR z całego świata. Więcej informacji na stronie teatru. Podczas biennale odbywać się będą również wydarzenia towarzyszące, które przybliżą zagadnienia związane ze sztuczną inteligencją, bio-mimikrą, czy rzeczywistością rozszerzoną. Więcej informacji poniżej.