Podsumowanie Biennale Kultura Futura 2023
Jaka ma być przyszłość kultury? Tyle o tym piszemy, działamy w tej sprawie – to powinniśmy już potrafić coś powiedzieć. Kilka myśli na przyszłość od redaktora naczelnego wortalu, Arkadiusza Kleja.
Mam nadzieję, że kultura będzie wdzięczna
Dlatego dziękujemy Państwu za obecność, za współpracę, a co najważniejsze – za otwartość i zaufanie.
Wiele lat temu, w czasach zwanych „przed pandemią”, grupa ludzi postanowiła przeprowadzić w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie biennale dotyczące przyszłości kultury. Robiliśmy to, aby móc zaprosić do Krakowa artystów z kilkunastu krajów. Aby pokazać 13 unikalnych dzieł VR, wiele z nich stworzonych specjalnie na nasze biennale. Zapraszaliśmy osoby starsze do obcowania z poezją w VR „Nocc” [Polska], osoby niewidome do zwiedzania onirycznej przestrzeni kina Luna w pracy „Lunatic” [Białoruś], gości naszej wystawy VR do wspólnego przeżywania zaręczyn razem z Mischem Kolbe w „Propose Game” [Szwajcaria], jednocześnie zawieszając w powietrzu pytania o przyszłość społeczeństwa, kultury i samego e-Polis, czyli miasta przyszłości, które było tematem przewodnim tegorocznego biennale. Wydarzenia, które stawiało sobie za cel rozpalanie wyobraźni w najmniej oczywistych tematach.
Mam nadzieję, że kultura będzie ciekawska
Dlatego prezentuje zestawienia 11 najczęściej czytanych przez Państwa tekstów, jakie pojawiły się na naszej stronie w trakcie przygotowań do biennale. Podzieliłem je dla Państwa na kilka sekcji.
Wywiady (do czytania)
- Czy VR i AR to naprawdę nowy wymiar? – Z Rafałem Mierzejewskim, ekspertem i artystą tworzącym rozwiązania wizualne zastanawiamy się nad edukacją przyszłych artystów VR oraz przyszłością branży.
- Zaręczyny w VR – jeden z nagrodzonych artystów – Mischa Kolbe – opowiada o swoich przygotowaniach do zaręczyn, które przeprowadził z wykorzystaniem VR.
- Biomimikra to sztuka uczenia się od natury – o projektowaniu opartym o podpatrywanie organizmów opowiada założycielka Biomimicry Poland – Maria Haberny.
- Czy stać nas na awangardę? – wspólnie z reżyserem i założycielem Cloud Theater – Teem Dumskim Chomiakiem – zastanawiamy się nad tym, jak drogie jest tworzenie naprawdę awangardowych inicjatyw w teatrze. Jak nieskończone możliwości cyfrowego świata pogodzić z piętrzącymi się kosztami?
- Intymności w zawodzie aktora – Adrianna Małecka opowiada o opracowanej przez nią publikacji dotyczącej sposobów na budowanie zdrowej i bezpiecznej przestrzeni w kontekście intymności na scenie.
- Jak wygląda praca Koordynatorki dostępności w teatrze? – czy koordynatorka dostępności to producentka? Może tłumaczka PJM, może aktorka? Dominika Feiglewicz opowiada o swojej pracy na tym mało widocznym, ale bardzo potrzebnym stanowisku.
Rozmowy i reportaże (do słuchania)
- Historię tworzą ludzie – reportaż opowiadający historię teatru Gas, czyli trójki młodych aktorek, które z powodu wojny uciekły z Ukrainy i znalazły schronienie w murach AST we Wrocławiu. Po jego emisji i poznaniu niezwykłej historii Sofi, Vasi oraz Daszy grupa darczyńców postanowiła ufundować im stypendium, aby wesprzeć ich walkę o Ukrainę.
- Instalacje i zamknięte w nich myśli – rozmowa z prof. Michałem Ostrowickim (ps. Sidey Myoo) dotycząca sztuki cyfrowej. Twórca pierwszego w Polsce uniwersytetu działającego w VR – Academia Electronica – opowiada o możliwościach sztuki cyfrowej (ars electronica).
Eseje i komentarze (do kreowania własnych opinii)
- Idea e-POLIS – miasto przyszłości – tekst będący kamieniem węgielnym całego biennale. Aleksander Janicki omawia dla Państwa idee interdyscyplinarnego miasta przyszłości. Więcej na ten temat możecie posłuchać również w tym wywiadzie.
- Czy mamy jeszcze klimat na wojnę o klimat? – kilka przemyśleń dotyczących konfliktu na Ukrainie jako przykładu wojny klimatycznej przesyła prosto z Oxfordu Weronika Ślesak.
- Miasta Muzyki – przegląd polityk i najciekawszych inicjatyw dotyczących zarządzania dźwiękiem w mieście proponuje państwu aktorka i performerka Natalia Podyma.
Mam nadzieje że kultra będzie zabierać głos!
Czasem trzeba snuć opowieść o tym, jakiej przyszłości powinniśmy chcieć. Może ktoś usłyszy?
Sieradz znajduje się koło łodzi. W mieście tym grupa pomysłowych uczniów postanowiła zorganizować TEDx. Podczas tego spotkania miałem wielką przyjemność opowiadać uczniom o tym, jak kody kulturowe kształtuja naszą wyobraźnię. Potrafimy rozmawiać tylko o tym, co potrafimy nazwać. Jeśli nie znamy słów potrzebnych do negocjacji pokojowych - będziemy toczyć wojny bez końca.
Dzieła kultury decydują o tym, jak wyobrażamy sobie "najlepszą" przyszłość. Wiele gier typu cyty-bilcer jak SimCity czy Cities: Skylines zakłada że najlepsze miasto to nabite wierzowcami i dzielnice biznesowe z minimalną ilością terenów zielonych. Tylko kto zostanie w mieście, które ma "najlepsze" statystyki?
W takich przypadkach kultura (świadomie lub nie) zabiera głos i wyznacza standardy. Decyduje o tym do jakiej przyszłości dążymy, jaką przyszłość nazywamy oczekiwaną. Jednocześnie - to czego nie ma w kulturze, to czego nie "śnimy" wspólnie - jest trudne do omówienia. Jednym z zdań kultury jest wytwarzanie języka. Wszyscy znamy Chocholi taniez z Wesel Wyspiańskiego. Dzięki temu gdy dwie osoby go dostrzegą, mogą to nazwać. Dwa słowa wsytarczą, aby opisać setkę problemów i zależności.
Czy zastanawiali się kiedyś Państwo, co ukszałtowało naszą definicję szczęścia, sławy, sukcesu? Na jakiej podstawie śnimy idealne miejsce do życia? Z pewności była to kultura, tylko czy jej twórcy byli świadomi tej odpowiedzialności ?
Mam nadzieje że kultra będzie podmiotem!
Tłumacząc powyższe: że twórcy kultury zapracują sobie na takie zaufanie społeczne, aby kultura służyła nie tyle zadowoleniu społeczeństwa co pożytkowi społecznemu.
Przecież to nie dzieła kultury decydują o przyszłości - to my o niej decydujemy. Tylko jest pewien haczyk - pamiętał o nim Wyspiański, pisał o nim chociażby Lem w Dziennikach gwiazdowych. Język wyznacza granicę wyobraźni zbiorowej. Każdy może śnić, lecz aby te sny ziścic - trzeba się dogadać. Jako społeczeństwo wybieramy tylko z pośród tych wizji, które potrafimy nazwać. Dlatego język i wyraz artystyczny trzeba postawić ponad zyskiem, ponad komfortem, ponad spokojem. Zmuszamy do milczenia, bo boimy się co ludzie powiedzą. Kultura jest po to aby w takim momencie zapytać głośno: czy napewno chcesz żyć w ciszy?
Dzieło kultury może taką totalitarną przyszłość (lub przeszłość) omówić, przybliżyć, wyśmiać. Pozwolić jednostce na wejście w relację z konsekwencjami utopijnych marzeń o nieskończonej władzy. Kultura jako podmiot nie wykonuje poleceń, bo rozumie swoje zadanie. Czasem artysta robi to czego my nie chcemy. Jeśli wcześniej zapracował na nasze zaufanie, kto wie - może pójdziemy na jego "Wesele", które trafnie obśmieje nasze narodowe wady.
Czy to uczyni nas lepszymi ludźmi? Trudno wyrokować. Ale fajnie byłoby wiedzieć,
że dążymy do takiej przyszłości w której wszyscy chcemy żyć.